24.09.2025 17:55
22 wyświetleń
0 komentarzy
Polskie kluby coraz częściej przyciągają milionerów, którzy coraz hojniej prezentują się w okienkach transferowych. Ale po rozegraniu prawie 1/3 sezonu Ekstraklasy żaden z klubów bazujących w ostatnim czasie na majątkach swoich właścicieli (Widzew Łódź, Pogoń Szczecin, Raków Częstochowa) nie znajduje się choćby w górnej połowie tabeli. Nie ma tam także Motoru Lublin Zbigniewa Jakubasa, choć akurat on nie preferuje szaleństw na rynku. Czy polska piłka sprofesjonalizowała się do tego stopnia, że posiadanie głębokiego portfela to już zdecydowanie za mało, by ją zawojować?
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »