24.09.2025 18:10
55 wyświetleń
0 komentarzy
Niebywały pech przytrafił się rodzinie selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Portugalii. Jak donoszą lokalne media, podczas nieobecności Roberto Martineza i jego małżonki do ich posiadłości włamali się złodzieje, którzy ukradli wiele cennych przedmiotów. Policja wciąż prowadzi śledztwo, jednak już teraz wiadomo, że straty oszacowano na około milion euro.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »