28.09.2025 14:22
24 wyświetleń
0 komentarzy
Włoscy siatkarze po raz drugi z rzędu triumfują w mistrzostwach świata. Dzień po tym, jak pokonali Polskę w trzysetowym półfinale, rozstrzygnęli ostatni mecz turnieju w czterech partiach. Nie dali szans sensacyjnym finalistom z Bułgarii, którzy po raz pierwszy grali w finale mistrzostw świata. Bohaterem włoskiej drużyny był atakujący Yuri Romano, którego ataki i zagrywki rozbijały rywali. To już piąty w historii triumf Włoch w mistrzostwach świata. Więcej razy turniej wygrywała tylko reprezentacja ZSRR.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »