29.09.2025 9:50
20 wyświetleń
0 komentarzy
Trzy rozegrane sety Igi Świątek, dwa do zera, mniej niż dwie godziny spędzone na korcie - to bilans Igi Świątek w pierwszej części China Open - przedostatniego w tym roku turnieju WTA 1000. A co najważniejsze - świetną dyspozycję Polki i jej serię zwycięstw w Azji widać już w rankingu WTA. Zwłaszcza w tym prowadzonym "na żywo", gdzie odjęto już punkty liderce Arynie Sabalence, która zrezygnowała z występu w stolicy Chin. Iga zaś wciąż zyskuje.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »