06.10.2025 13:32
18 wyświetleń
0 komentarzy
W niedzielne popołudnie FC Barcelona doznała naprawdę dotkliwej porażki i uległa w Andaluzji ekipie Sevilla FC aż 1:4, a jednym z kluczowych momentów spotkania okazał się przestrzelony rzut karny w wykonaniu Roberta Lewandowskiego. Choć gra niemal całego zespołu "Blaugrany" nie zachwycała, to wydaje się, że po raz kolejny w bieżącej kampanii kluczową rolę w fakcie, że "Barca" nie była w stanie sięgnąć po komplet punktów, miał pewien problem związany z... Pedrim.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »