10.10.2025 8:28
14 wyświetleń
0 komentarzy
Za piłkarską reprezentacją Polski jedyny październikowy sprawdzian przed spotkaniem o stawkę na Litwie. W czwartkowy wieczór nie wszyscy opuszczali Stadion Śląski z uśmiechami na twarzach. Co prawda "Biało-Czerwoni" pokonali dużo niżej notowanych Nowozelandczyków, ale tylko 1:0. Jan Urban zagrał eksperymentalnym składem, ponadto w trakcie meczu przeprowadził sporo zmian. Jedna z jego decyzji mocno nie spodobała się Janowi Tomaszewskiemu. Legendarny bramkarz tradycyjnie nie gryzł się w język.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »