10.10.2025 9:37
15 wyświetleń
0 komentarzy
Najlepsi polscy siatkarze od lat znajdują się na celowniku zagranicznych klubów, które często oferują intratne kontrakty i właśnie pieniędzmi próbują skusić czołowych zawodników globu. Nie inaczej było w przypadku jednej z gwiazd kadry Nikoli Grbicia - reprezentant w rozmowie z "Faktem" przyznał, że miał oferty z Japonii i Turcji. A jednocześnie ujawnił, dlaczego zamiast obrać zagraniczny kierunek, postawił na polski klub.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »