13.08.2025 6:20
30 wyświetleń
0 komentarzy
To historia rodem ze scenariusza komedii romantycznej. 18-latek u progu wielkiej kariery spotyka podczas wyjazdu "znajomą", na którą wpatrywał się na szkolnym korytarzu, ale bez wzajemności. Teraz postanawia jednak zagadać do niej... a raczej próbuje ją wystraszyć. A ta spontaniczna akcja przynosi wymierny efekt w postaci najpierw wspólnej kawy, a następnie pierwszej randki. Właśnie w ten dość zaskakujący sposób Kamil Stoch poznał swoją żonę Ewę Bilan-Stoch, którą teraz nazywa swoim "aniołem".
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »