W piątkowy wieczór odbędzie się ostatnia runda cyklu Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu. Pierwsze dwie rundy przyniosły nieoczekiwane rozstrzygnięcia. Wielki faworyt Bartosz Zmarzlik jest dopiero trzeci i tylko cud sprawi, że w tym roku zdobędzie tytuł. Menedżer jego klubu z Lublina mówi wprost. - Bartkowi w IMP-ie będzie trudniej o złoto niż w Grand Prix - prognozuje Jacek Ziółkowski.