15.08.2025 22:26
32 wyświetleń
0 komentarzy
W piątkowy, gorący wieczór Cracovia na stadionie przy ul. Józefa Kałuży mierzyła się z Widzewem Łódź. Kibice gospodarzy przywitali Mateusza Kilka, który dwa dni temu wrócił do krakowskiej drużyny. Przez 90 minut byliśmy świadkami kilku trafień, jednak sędzia zaliczył tylko jedno z nich, które okazało się decydujące. Ekipa Luki Elsnera wyszarpała trzy punkty i tymczasowo wskoczyła na pozycję wicelidera tabeli.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »