21.08.2025 12:20
23 wyświetleń
0 komentarzy
Istnieje grono sportowców, którzy swoją karierę opisują wyłącznie jako zasługę własnej ciężkiej pracy. Są jednak i tacy, którzy otwarcie przyznają się do odczuwania wpływu sił, nieustannie pchających ich życiowe drogi do przodu. Do tego grona zalicza się jeden z reprezentantów Polski - Tymoteusz Puchacz. Piłkarz nie kryje się z głęboką, a wręcz momentami mistyczną więzią z Bogiem. To właśnie religia miała ukształtować charakter Puchacza, a sam Bóg lata temu przestawił mu swego rodzaju plan.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »