22.08.2025 12:41
26 wyświetleń
0 komentarzy
Tegoroczna rywalizacja w mikście na kortach US Open wywołała sporo emocji i burzliwych dyskusji. Nie wszystkim przypadła bowiem do gustu rewolucyjna zmiana formuły rywalizacji, która miała zachęcić do startu w zmaganiach największe gwiazdy singla, jak choćby Igę Świątek, która w parze z Casperem Ruudem dotarła aż do finału. Do krytyków tego rozwiązania zalicza się choćby zasiadający we władzach Wimbledonu Tim Henman, który w ostrych słowach podsumował to, co oglądaliśmy w Nowym Jorku.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »