23 sierpnia w historii Wisły Kraków zapisał się jako jeden z najsmutniejszych dnia. Równo 20 lat temu"Biała Gwiazda" po dramatycznym boju przegrała 1:4 z Panathinaikosem Ateny bój o Ligę Mistrzów. Mistrz Polski nie zrealizował swojego głównego celu w dużej mierze przez kompromitujący błąd angielskiego sędziego. Prowadzący to spotkanie Michael Riley nie uznał prawidłowo strzelonej bramki Marka Penksy i odebrał Wiśle zasłużony awans do elitarnych rozgrywek.