26.08.2025 22:23
30 wyświetleń
0 komentarzy
Jedni go kochali, podczas gdy inni szczerze życzyli mu wszystkiego co najgorsze. Nie da się ukryć, że Fidel Castro stał się swego rodzaju symbolem światowej rewolucji. Przywódca Kuby znany jest z wielu anegdot, które nieustannie przypominają o jego niezwykle barwnym życiorysie. Jedna z takich historii dotyczy bezpośrednio... polskiej koszykówki. Do niecodziennego wydarzenia z udziałem kubańskiego dyktatora doszło w 1972 roku podczas jego wizyty w kraju nad Wisłą.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »