niedziela, 12 października 2025 r.
27.08.2025 12:06
53 wyświetleń
0 komentarzy
To jest tak niewiarygodna historia, że niektórym aż trudno w nią uwierzyć. Czy można mieć 52 lata, wrócić na ring po ponad 26 latach, wygrać przed czasem i nadal nie mieć na koncie żadnej porażki? Ike Ibeabuchi to jeden z najbardziej zmarnowanych talentów w historii boksu. Od razu dodajmy: na własne życzenie. Nazywany "nigeryjskim Mikiem Tysonem" weteran, gdy był o włos od największych walk, na lata trafił za kratki. Teraz pokonał rodaka Idrisa Afinniego i rzucił rękawicę... Ołeksandrowi Usykowi.

Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »

Komentarze:
Najczęściej czytane
21.08.2025 23:37
120 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
28.08.2025 20:09
118 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
28.08.2025 20:04
115 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
25.08.2025 9:09
115 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
13.08.2025 22:30
114 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
26.08.2025 21:58
110 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
29.08.2025 22:07
108 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
14.08.2025 23:14
106 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
03.09.2025 23:56
105 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
29.08.2025 23:38
105 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl