28.08.2025 8:53
58 wyświetleń
0 komentarzy
Motor Lublin pewnie zmierza po tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Za rok tak kolorowo nie będzie, bo nie dość, że drużyna straci trójkę liderów, to do tego koło nosa klubowi może przejść wielka kasa z tytułu wchodzącego w życie funduszu atrakcyjności. - Poradzimy sobie po zmianach w składzie. A to, że u nas jest mało mijanek, to kwestia specyfiki obiektu. Geometrii nie zmienimy - opowiada w rozmowie z Interią menedżer Motoru Jacek Ziółkowski
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »