28.08.2025 9:36
21 wyświetleń
0 komentarzy
To był mecz, który zapisze się w historii rywalizacji Polski z Niemcami. Siatkarki prowadzone przez Stefano Lavariniego były już pod ścianą, a mimo to odwróciły losy meczu z najgroźniejszymi grupowymi rywalkami. To Niemki w kluczowym momencie nie wytrzymały napięcia, a po meczu część z nich miała łzy w oczach. "Pokazałyśmy już chyba parę razy, że lubimy grać z nożem na gardle i potrafimy grać wtedy najlepiej" - podkreśla Martyna Łukasik, przyjmująca polskiej drużyny, w rozmowie z Interia Sport.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »