28.08.2025 18:45
26 wyświetleń
0 komentarzy
Rok temu w Wimbledonie Julia Putincewa sensacyjnie wyrzuciła Igę Świątek w trzeciej rundzie, zagrała jedno z lepszych spotkań w karierze. A później Polka "szukała" okazji do rewanżu. Blisko było w Montrealu, ale Kazaszka sensacyjnie uległa Chince Guo. I mogło do ich meczu dojść teraz w US Open, ale Kazaszka musiała jeszcze wygrać jedno spotkanie. W drugim secie prowadziła zaś 4:2. Nie wytrzymała. Świątek i tak zagra jednak z zawodniczką, z którą ma coś sobie do udowodnienia. O ile wcześniej pokona Suzan Lamens.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »