29.08.2025 6:41
18 wyświetleń
0 komentarzy
To miał być rewanż za 2022 rok. Słoweńcy chcieli pokonać Polaków na ich własnej ziemi, co z pewnością dla Doncicia i spółki smakowałoby dwa razy lepiej. Podopieczni trenera Milicicia nie zamierzali jednak chować głowy w piasek, a katowicki "Spodek" był świadkiem czegoś wielkiego. Polacy zwyciężyli 105:95, a jednym z kreatorów historii stał się gracz, który do niedawna nie był nawet Polakiem. Tak Jordan Loyd skomentował mecz, w którym poprowadził nową reprezentację do historycznego zwycięstwa.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »