29.08.2025 7:38
25 wyświetleń
0 komentarzy
Maksym Borowiak stracił pół sezonu przez kontuzję złamanej nogi. Junior Innpro ROW-u Rybnik choć wrócił na tor i odbył pierwsze treningi na torze w Lesznie, raczej nie wróci do jazdy w PGE Ekstralidze. Złamanie było zbyt poważne, by ryzykować zdrowiem. To duży problem dla rybniczan, którzy walczą o utrzymanie w najlepszej lidze świata. Na tym złe wieści się nie kończą. Maksyma Borowiaka raczej nie ujrzymy w zespole Krzysztofa Mrozka w przyszłym roku. Szykuje się transfer.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »