29.08.2025 10:41
25 wyświetleń
0 komentarzy
Aryna Sabalenka nie straciła seta na drodze do trzeciej rundy US Open. Najpierw pokonała Rebekę Masarovą, a potem Polinę Kudiermietową. Z każdą kolejną fazą poprzeczka dla liderki rankingu WTA wędruje do góry. W 1/16 finału trafiła na rozstawioną z "31" Leylah Fernandez. Kanadyjka zna już smak zwycięstwa w potyczce z Białorusinką. Panie zmierzyły się ze sobą cztery lata temu, w batalii o finał... nowojorskiego Szlema. Wówczas zawodniczka z Ameryki Północnej pozbawiła tenisistkę z Mińska szans na tytuł.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »