29.08.2025 12:30
23 wyświetleń
0 komentarzy
Przed wojną wybitny strzelec, tuż po niej zdrajca wymazany z historii. Losy Ernesta Wilimowskiego przez lata budziły ogromne kontrowersje. Wszystko przez jeden ruch po rozpoczęciu drugiej wojny światowej, gdy "Ezi" zdecydował się reprezentować barwy zbrodniczego agresora. Pochowany w Niemczech piłkarz nigdy nie wrócił do Polski. W sobotę odbędzie się ponowny pogrzeb legendarnego napastnika. Dokładnie w dniu 28 rocznicy jego śmierci.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »