30.08.2025 6:15
26 wyświetleń
0 komentarzy
Iga Świątek miała trochę kłopotów podczas starcia z Suzan Lamens, ale ostatecznie zameldowała się w trzeciej rundzie US Open. Piątek był dla Polki dniem przerwy od oficjalnych spotkań. Nasza reprezentantka wyszła jedynie na trening, by jak najlepiej przygotować się do kolejnego pojedynku. Inaczej wyglądało to w przypadku Anny Kalinskiej. Ta musiała się zjawić wczoraj na korcie, by rozegrać mecz w grze podwójnej. I pożegnała się z tymi zmaganiami, mimo prowadzenia 5:1 w secie.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »