31.08.2025 8:42
59 wyświetleń
0 komentarzy
Nikt nie spodziewał się, że Brady Kurtz zaliczy taki sezon w debiucie w cyklu Grand Prix. Australijczyk walczy o mistrzostwo świata, a na dodatek podczas Grand Prix Polski we Wrocławiu dokonał historycznego wyczynu wygrywając czwartą rundę GP pod rząd. Tym samym wyrównał rekord Tonyego Rickardssona. - Wiedziałem, że jeśli chcę zostać mistrzem świata, muszę wygrać kolejną rundę. Pozostała mi jeszcze jedna - mówi pewny siebie Brady Kurtz. Australijczyk wypowiedział się także o kibicach Sparty Wrocław.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »