31.08.2025 9:50
20 wyświetleń
0 komentarzy
Sobotni wieczór przyniósł jeden z największych możliwych hitów w portugalskim futbolu - czyli ligowe starcie pomiędzy lizbońskim Sportingiem a FC Porto, członkami (obok Benfiki) tzw. "Wielkiej Trójki". Z tego starcia zwycięsko wyszły "Smoki", wśród których znajdował się niezmiennie Jan Bednarek. Polak mógł mówić mimo wszystko o pewnym pechu ze swojej strony, bo jedna z jego interwencji przypadkowo zakończyła się trafieniem samobójczym.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »