01.09.2025 8:01
28 wyświetleń
0 komentarzy
Robert Lewandowski, choć już w pełni zdrowy, rozpoczął kolejne spotkanie w barwach Barcelony na ławce rezerwowych. Mimo tego, że "Duma Katalonii" rozgrywała bardzo słaby mecz, a wynik nie był korzystny (1:1), Polak na placu boju zameldował się dopiero w 78. minucie. Nie odwrócił niestety losów rywalizacji, a mistrzowie Hiszpanii zgubili pierwsze punkty w sezonie. Na murawie wiele czasu nie spędził, co nie przeszkadzało jednak hiszpańskim mediom wysnuć kilku smutnych wniosków.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »