02.09.2025 6:35
21 wyświetleń
0 komentarzy
W środowym meczu Polska - Włochy w ćwierćfinale MŚ siatkarek naprzeciw siebie staną Myriam Sylla i Stefano Lavarini. Włoska przyjmująca i trener polskiej kadry znają się od lat, ostatnio pracowali w jednym klubie. Tuż przed startem MŚ siatkarka musiała jednak wydać specjalne oświadczenie, w którym broniła szkoleniowca. - Ktoś stwierdził, że odchodzę z klubu przez niego. Nie chciałam dopuścić do takiej pomyłki, uwielbiam tego człowieka, to świetna osoba - tłumaczy w rozmowie z Interia Sport Sylla.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »