03.09.2025 13:48
19 wyświetleń
0 komentarzy
Mistrzostwa świata siatkarek weszły w decydującą fazę. Większość ekip biorących udział w turnieju już pożegnała się z Tajlandią, a szczęśliwcy, którzy wywalczyli awans, mieli kilka dni na regenerację i przygotowanie się do kolejnych spotkań. Myriam Sylla, gwiazda reprezentacji Włoch postanowiła jednak skrytykować kalendarz imprezy i nie gryzła się w język.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »