03.09.2025 21:46
58 wyświetleń
0 komentarzy
Betard Sparta przed półfinałowym rewanżem traci do klubu z Torunia 14 punktów. Jeśli wrocławianie nie odrobią strat, to zabraknie ich w wielkim finale. - Nie będzie to katastrofą, ale na pewno dużym rozczarowaniem dla kibiców i sponsorów - przyznaje Jacek Frątczak w rozmowie z Interia Sport. We Wrocławiu trwa mocna mobilizacja. Zespół nie może sobie pozwolić na porażkę. - Przebodźcowanie i przemotywowanie zawodników niczym dobrym nie skutkuje - zauważa były menadżer żużlowy.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »