Reprezentacja Polski awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Jednym z cichych bohaterów był Andrzej Pluta - w ciągu trzech minut zdobył dziewięć punktów i biało-czerwoni pierwszy raz wyszli na prowadzenie. - Nie zatrzymujemy się i idziemy dalej. Ten Eurobasket pokazuje, że nie ma faworytów - podkreśla rozgrywający.