08.09.2025 10:43
36 wyświetleń
0 komentarzy
Szczęśliwy Georgios Frangulis nie mógł milczeć po triumfie ukochanej na US Open. Białorusinka pokonała w finale 6:3, 7:6(3) Amandę Anisimovą i obroniła wywalczony przed rokiem w Nowym Jorku tytuł. Niedługo później jej partner opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie i w zabawnych słowach ogłosił jej sukces. Liderka rankingu WTA w przeszłości nie raz podkreślała, jak ważny w jej życiu jest Frangulis.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »