08.09.2025 14:49
34 wyświetleń
0 komentarzy
Trener polskiej kadry kobiecej Tomasz Dylak miał dylemat: czy w kategorii 75 kg postawić na Oliwię Toborek, czy też na Emilię Koterską. Wybrał tę pierwszą, bo jego zdaniem Koterska jest... "większa gabarytowo". Toborek w Liverpoolu losowała fatalnie, jej przygoda z mistrzostwami świata skończyła się już w czwartek. A Koterska zaczęła je dopiero dzisiaj, a i losowanie miała bardzo obiecujące. Z realnymi szansami nawet na medal. I z taką nadzieją młoda pięściarka przystąpiła do walki z Bułgarką Aleyną Mehmed. Pokazała jej miejsce w szeregu.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »