08.09.2025 22:30
28 wyświetleń
0 komentarzy
Można mieć życiowy sezon, wygrać tytuł w Indian Wells, dojść do finału w Dosze i Madrycie, a na światowej liście awansować na rekordowe czwarte miejsce. I na końcu czuć wielką gorycz, że nie da się zrobić już nic więcej i trzeba odpuścić grę przez kilka kolejnych miesięcy. Takie smutne oświadczenie brytyjskiej gwiazdy przyszło tuż po zakończeniu US Open.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »