08.09.2025 23:04
59 wyświetleń
0 komentarzy
Szalony mecz w węgierskim Debreczynie mogli oglądać kibice. Reprezentacja Włoch prowadząc 4:2 z Izraelem była już praktycznie pewna końcowego triumfu. Zryw gospodarzy oraz fatalne błędy defensywy spowodowały, że tuż przed rozpoczęciem doliczonego czasu gry był remis. Gości w końcówce uratował Sandro Tonali. Zwycięstwo 5:4 odniesione przez Włochów jest dobrą informacją dla polskiej reprezentacji. Italia może okazać się potencjalnym rywalem "biało-czerwonych" w barażach o awans do przyszłorocznego mundialu.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »