09.09.2025 10:51
25 wyświetleń
0 komentarzy
Tomasz Wiktorowski za sprawą sukcesów Naomi Osaki znów znalazł się w centrum zainteresowania medialnego. Polski trener sprawił, że Japonka pnie się w górę w rankingu WTA, a w Montrealu i US Open była bliska wywalczenia trofeum. Po udanym dla Wiktorowskiego i Osaki turnieju w Nowym Jorku Amerykanie poświęcili mu wiele miejsca w mediach. Aż trudno uwierzyć, jak go nazwali.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »