09.09.2025 19:11
28 wyświetleń
0 komentarzy
- Ja lubię zawsze mieć trochę pokory w sobie i troszkę szacunku też do przeciwników. Oczywiście znamy swoją wartość, jesteśmy jednym z faworytów, natomiast często już na pewnym poziomie decyduje dyspozycja dnia oraz takie niuanse, że naprawdę jedna, dwie akcje potrafią zmienić losy meczu - mówi w rozmowie z Interią Marcin Komenda, 29-letni rozgrywający, który na MŚ na Filipinach ma szansę zostać jednym z głównych architektów sukcesu. Krakowianin wprost opowiada o tym, ile "waży" jego pozycja.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »