11.09.2025 20:35
55 wyświetleń
0 komentarzy
Sytuacja Innpro ROW-u Rybnik jest już dramatyczna. Tylko cud może sprawić, że utrzymają się w PGE Ekstralidze. U siebie przegrali 12-punktami z Gezet Stalą Gorzów, więc trudno wyobrażać sobie, by odwrócili losy dwumeczu i nie spadli z elity. Można być pewnym, że za chwilę zacznie się szukanie winnych i powodów porażki. W środowisku jednak panuje opinia, że przyczyn jest wiele. Mówi się, że jedną z nich miała być sytuacja w szatni, a konkretniej problemy z atmosferą. Z jednym zawodnikiem nikt nie chciał jeździć.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »