12.09.2025 12:24
24 wyświetleń
0 komentarzy
Iga Świątek zakończyła udział w US Open na ćwierćfinale, powtarzając wynik sprzed roku. Po tym turnieju wiele mówi się o przewidywalności i nieprzewidywalności. Temat podniósł po finale panów Jannik Sinner, który stwierdził, że był zbyt przewidywalny dla Carlosa Alcaraza. Jak się okazuje, Wim Fissette dość podobnie patrzy na Igę Świątek. - Chciałbym też zobaczyć więcej slajsów, drop shotów - stwierdził Belg w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »