13.09.2025 9:18
23 wyświetleń
0 komentarzy
Na inaugurację siatkarskich mistrzostw świata reprezentacja Filipin, która występuje w roli gospodarzy czempionatu, została ograna przez Tunezję. Dwa pierwsze sety przebiegały pod znakiem siatkarskiego nokautu, dopiero w trzeciej partii Filipińczycy postawili się rywalom. I chociaż ostatecznie polegli, to jeden z nich i tak został bohaterem starcia otwierającego turniej. O kapitanie Filipińczyków szybko stało się głośno.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »