13.09.2025 20:40
28 wyświetleń
0 komentarzy
- Ten tydzień był ważny, żeby się zaaklimatyzować i przewalczyć jet lag, ale nigdy nie jest przyjemne takie oczekiwanie. Cieszymy się, że turniej już trwa i mamy to, na co pracowaliśmy cały sezon kadrowy - mówi Bartosz Kurek, kapitan polskiego zespołu, nie ukrywając, że mimo doświadczenia odczuwa presję. O niedogodnościach nie chciał dużo mówić, a gospodarze mistrzostw wręcz zawstydzili go tym, jak mocno promują jego wizerunkiem rozpoczęte w piątek mistrzostwa świata.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »