13.09.2025 22:55
19 wyświetleń
0 komentarzy
Brady Kurtz wychodził z siebie, żeby pokonać Bartosza Zmarzlika. Australijczyk wygrał 5 ostatnich rund Grand Prix z rzędu, ale to nie wystarczyło. - Mogę czuć rozczarowanie. Wciąż nie mogę pokonać Bartka i nie wiem, co mogę więcej zrobić - przyznaje w TVP Sport. I choć Kurtz wygrał nawet w Vojens, to jednak Zmarzlik był drugi, obronił przewagę i zapewnił sobie tytuł.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »