14.09.2025 7:30
25 wyświetleń
0 komentarzy
Diogo Jota zginął wraz ze swoim bratem w wypadku samochodowym. Piłkarz był zaledwie kilkanaście dni po swoim ślubie i miał nadzieję na to, że czeka go dalsza radosna przyszłość u boku ukochanej i ich dzieci. Tak się jednak nie stało. Niedługo po jego śmierci doszło do sporej afery z udziałem wdowy po zawodniku, Rute Cardoso, i jego przyjaciela Rubena Nevesa. Piłkarz Al-Hilal pokazał, co sądzi o plotkach rozpuszczanych w mediach.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »