15.09.2025 10:38
26 wyświetleń
0 komentarzy
Kiedy Nikola Grbić wybierał kadrę na mistrzostwa świata na Filipinach, nikt nie dopuszczał myśli, że wśród szczęśliwców może zabraknąć Kewina Sasaka. Zawodnik Bogdanki LUK Lublin szybko stał się objawieniem kadry, jednak niewiele osób może wiedzieć o tym, że 28-latek miał niezwykle wyboistą drogę na szczyt, bowiem w przeciwieństwie do reszty kadrowiczów, rozpoczął ją dość niespodziewanie, a jego historia wielu może zawstydzić.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »