16.09.2025 14:11
25 wyświetleń
0 komentarzy
Już w eliminacjach niepokoiliśmy się o dyspozycję Natalii Bukowieckiej, jak zregeneruje się po biegu w sztafecie. A teraz ten niepokój wzrósł wielokrotnie, choć był przecież dzień przerwy. Wszystko za sprawą obsady biegu półfinałowego, w którym znalazła się Polka. Z gwiazdami z jej starcia z eliminacji, ale też i broniącą złota Marileidy Paulino i rewelacyjną Henriette Jaeger. Pewny awans miały tylko dwie, a tu biegła połowa składu z olimpijskiego finału. Polka spisała się fenomenalnie, wygrała. A wszystkie rywalki na końcu przyćmiła Sydney McLaughlin-Levrone.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »