18.09.2025 8:40
17 wyświetleń
0 komentarzy
Nie widać końca kryzysu formy Julii Putincewej, która po Rolandzie Garrosie wygrała tylko dwa singlowe spotkania. Jej czwartkowe starcie z Emmą Navarro w ramach ćwierćfinału Billie Jean King Cup to przykład niewykorzystanych szans i wpuszczania oponentki do gry. Mimo prowadzenia 6-4 w tie-breaku i dwóch piłek meczowych nie zdołała zwyciężyć, co bardzo ją frustrowało. Porażka narzuciła większą presję na wychodzącą na kort po niej Jelenę Rybakinę.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »