18.09.2025 14:56
24 wyświetleń
0 komentarzy
Maria Żodzik po raz pierwszy w karierze awansowała do finału skoku wzwyż w lekkoatletycznych mistrzostwach świata. W Tokio skoczyła 1,92 m i to była ta wysokość, na jakiej zakończono eliminacje. Okazało się bowiem, że do awansu wystarczyło nawet 1,88 m. Tylko raz w historii trzeba było skoczyć niżej. Dzięki Żodzik Polska powraca do finału wielkiej imprezy po sześciu latach. Gorzej, że nasza zawodniczka zmaga się z kontuzją.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »