niedziela, 12 października 2025 r.
18.09.2025 15:27
30 wyświetleń
0 komentarzy
Rok temu Natalia Kaczmarek była naturalną kandydatką do miejsca na podium igrzysk olimpijskich w biegu na 400 metrów - i temu zadaniu sprostała, w finale "złamała" 49 sekund. Teraz jednak Natalii - już Bukowieckiej - doszła kolejna wybitna rywalka. To nie Marileidy Paulino, nie Salwa Eid Naser, a właśnie rekordzistka świata na 400 m przez płotki Sydney McLaughlin-Levrone była tą faworytką do złota. Na ten właśnie finał czekał dziś cały świat, mógł zostać pobity 40-letni rekord Marity Koch. Nie został, Amerykanka uzyskała drugi czas w historii. Polka czwarta.

Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »

Komentarze:
Najczęściej czytane
28.08.2025 20:09
122 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
21.08.2025 23:37
121 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
25.08.2025 9:09
120 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
28.08.2025 20:04
117 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
13.08.2025 22:30
115 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
26.08.2025 21:58
112 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
29.08.2025 22:07
111 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
29.08.2025 23:38
109 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
14.08.2025 23:14
108 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
03.09.2025 23:56
106 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl