18.09.2025 16:32
25 wyświetleń
0 komentarzy
Gdy na korcie spotyka się 33. i 39. zawodniczka rankingu WTA, można spodziewać się wyrównanej konfrontacji i tak właśnie było. Stawką czwartkowej potyczki Emmy Raducanu i Barbory Krejcikovej był ćwierćfinał z Igą Świątek. Czeszka dominowała w pierwszej partii, ale ją przegrała. W drugim secie wyraźnie zeszło z niej powietrze, popełniała dużo błędów, ale w końcowej części odrobiła stratę i doprowadziła do niezwykle emocjonującego tie-breaka, który zakończyła zwycięsko. W decydującej odsłonie panowała na korcie już niepodzielnie, triumfując ostatecznie 4:6, 7:6 (12-10), 6:1.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »