18.09.2025 20:26
29 wyświetleń
0 komentarzy
Przed tygodniem Industria Kielce dość nieoczekiwanie została liderem grupy A Ligi Mistrzów, gromiąc w swojej hali norweskie Kolstad. I duże były nadzieje związane z drugim spotkaniem w Lizbonie, mimo że mistrz Portugalii ma dużo więcej atutów w ofensywie. Przez kwadrans kielczanie mieli wydarzenia pod swoją kontrolą, później Sporting był już wyraźnie lepszy. I wygrał 41:37 (20:15).
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »