20.09.2025 15:21
22 wyświetleń
0 komentarzy
Doprawdy ciekawie ułożyła się deblowa drabinka turnieju WTA w Seulu. O tytuł zagrają bowiem dwie zawodniczki, które odpadły z rywalizacji w grze pojedynczej w starciu z Igą Świątek... i to w dodatku tego samego dnia. Najpierw miejsce w finale zapewniła sobie grająca w parze z Caty McNally Australijka Maya Joyt, a później to samo zrobiła także Barbora Krejcikova, która wystąpiła w Seulu w duecie z Kateriną Siniakovą, mającą za sobą porażkę w półfinale singla z Jekateriną Aleksandrową. Czeszki w swoim sobotnim meczu pokonały 6:2, 7:5 reprezentantki Chin - Xu Yifan oraz Yang Zhaoxuan.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »